Bardzo niska frekwencja młodych Polaków w wyborach do Parlamentu Europejskiego: 80% młodych ludzi nie głosuje!

Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 r. w Polsce wyniosła 23,83% i była jedną z najniższych w Unii Europejskiej. Badania CBOS-u, przeprowadzane po każdych wyborach do Parlamentu Europejskiego (PE) począwszy od 2014 roku, pozwalają oszacować pewne trendy dotyczące udziału młodych w wyborach europejskich. Do udziału w wyborach do PE w 2014 przyznało się 23,36% osób w wieku 18-25 lat i był to najmniejszy odsetek ze wszystkich grup wiekowych. Wynik ten tylko nieznacznie różni się od odpowiedzi udzielonych po wyborach europejskich w 2009 roku (23,33%). Według innego badania CBOSu-u w wyborach w 2014 roku wzięło udział 27,20% osób w wieku 18-34 lata.

Przeprowadzone w Polsce badania pozwalają sformułować uzasadniony wniosek, że im wyższy przedział wiekowy, tym większy odsetek głosujących w wyborach do Parlamentu (w sondażu CBOS-u z 2014 roku w najstarszej grupie wiekowej 66+ udział w wyborach deklarowało ponad 47%). W najmłodszej grupie wyborców mamy do czynienia z około 80% odsetkiem osób niegłosujących, które mogą nabyć trwałego nawyku niebrania udziału w wyborach europejskich.[i]

MŁODZI LUDZIE NIE INTERESUJĄ SIĘ UNIĄ EUROPEJSKĄ, NIE ROZUMIEJĄ PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO, NIE WIERZĄ W JEGO ZNACZENIE.

Jak pokazują wyniki badania na osobach biorących po raz pierwszy udział w wyborach w latach 2014-2015, zrealizowanego w ramach projektu „Wybory? Lubię to!” przez Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego w Polsce oraz Centrum Studiów Wyborczych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika z udziałem młodzieży szkół średnich z czterech województw: kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, pomorskiego, łódzkiego i małopolskiego[ii], polska młodzież mało się interesuje działalnością PE i sądzi, że wybory europejskie (spośród innych wyborów) mają najmniejszy wpływ na ich życie.

Wyniki Parlemetru z 2014 roku[iii] (przeprowadzonego jesienią po wyborach europejskich) potwierdzają, że polityką w ogóle nie interesuje się aż 42% młodych Polaków w wieku 15-24 lata, a bardzo interesuje się zaledwie 5%. Poza tym, 56% z nich nigdy nie rozmawia o kwestiach związanych z polityką europejską z przyjaciółmi czy bliskim (okazjonalnie rozmawia 36%).

W Parlametrze przeprowadzonym w ubiegłym roku[iv] zbadano zainteresowanie wyborami europejskimi, które mają się odbyć w maju/czerwcu 2018 roku. Okazało się, że w najmłodszej grupie europejskich respondentów (15-24 lata) zainteresowanie deklaruje łącznie 53% (15% duże), ale aż 43% wykazało brak zainteresowania (w tym 18% całkowity brak zainteresowania).

ZAGROŻENIE MANIPULACJAMI W OKRESIE PRZEDWYBORCZYM ZWIĄZANYMI Z PLATFORMAMI YOUTUBE I FACEBOOK

W kampaniach wyborczych pojawia się problem tzw. mikroprofilowania. Analitycy social mediów coraz częściej podkreślają, że dzięki algorytmom można sterować zachowaniami dużych grup społecznych. Mechanizmy oparte na big-data, czyli gromadzeniu i przetwarzaniu przez systemy informatyczne danych setek tysięcy czy nawet milionów ludzi, mogą filtrować wyborców niezdecydowanych i wykorzystać udostępniane przez nich dane, wskazujące na ich poglądy polityczne.

Dzięki takiej wiedzy można wyławiać konkretne osoby, a następnie zalać ich profile potokiem perswazyjnych treści, wywołujących oczekiwaną reakcję. W efekcie owe wolne – w założeniu – i oddolnie tworzone społeczności Facebooka czy Twittera tak naprawdę są zamykane w bańkach, do których dociera tylko ograniczony, precyzyjnie wybrany wycinek komentarzy i postów innych użytkowników.

W ten sposób grupy ludzi są odcinane od innych, posiadających odmienny światopogląd. Następuje polaryzacja opinii, a manipulacja  wybraną grupą poprzez reklamę czy fałszywe informacje staje się tak łatwa, jak nigdy wcześniej.

Jak mówi profesor Uniwersytetu Północnej Karoliny Zaynep Tufekci, która od lat wskazuje na negatywny wpływ mediów społecznościowych na procesy demokratyczne „ Algorytm YouTube’a działa tak samo, jak działałby autoserwis w szkolnej stołówce. Wiemy, że dzieci lubią niezdrowe, przesłodzone, tłuste i przesolone potrawy, żeby więc oferta odpowiadała ich gustom, serwis automatycznie  podawałby im cukierki i chipsy. Na tej samej zasadzie społeczeństwu podaje się materiały wideo bardziej radykalne i przepełnione nienawiścią” – tłumaczyła, odnosząc się do opisanej wyżej sytuacji.

 

A MŁODZI LUDZIE MAJĄ PROBLEM Z KRYTYCZNYM MYŚLENIEM

Konieczne jest rozwijanie krytycznego myślenia i umiejętności samodzielnego wyszukiwania wiarygodnych informacji w Internecie, gdyż to jest główne źródło wiedzy młodych ludzi. Ponad 90% nastolatków korzysta z Internetu w domu, a jedna trzecia z nich pozostaje w sieci non stop, niezależnie od miejsca w którym przebywa. Internetu używają głównie do kontaktów ze znajomymi. Dlatego najczęściej wykorzystywanymi usługami są serwisy społecznościowe oraz komunikatory, a także strony rozrywkowe – z filmami, muzyką i grami.

Tymczasem, jak pokazują badania, młodzi ludzie w Polsce mają poważne problemy ze stosowaniem krytycznego myślenia, zarówno w odniesieniu do aktywności edukacyjnych jak i w codziennym życiu. 60 procent gimnazjalistów w badaniu Instytutu Badań Edukacyjnych ma poważny problem z odróżnianiem faktów i opinii (badania IBE Z z 60 losowo wybranych gimnazjów w województwach: dolnośląskim, śląskim, lubuskim, łódzkim, opolskim i wielkopolskim w 2016 roku).

Jak pokazuje raport z badań „Szkoła samodzielnego myślenia” „umiejętności wnioskowania na podstawie informacji zawartych w tekście słabo mają opanowaną uczniowie na każdym etapie edukacyjnym. W zależności od zadania najwyższą liczbę punktów na poziomie szkoły podstawowej uzyskało od 12 do 20 % uczniów, na poziomie liceum od 36% do 52%.”  (http://eduentuzjasci.pl/badania/110-badanie/420-szkola-samodzielnego-myslenia-2.html). Z kolei eksperyment Instytutu Filologii Polskiej i Kulturoznawstwa Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy z 2016 roku pokazał, że uczniowie mają duże problemy z wyszukiwaniem informacji w tekście. Spośród ponad 6,1 tys. gimnazjalistów uczestniczących w badaniu, którego podstawą była analiza ulotki zachęcającej do skorzystania z rzekomo bezpłatnej wycieczki do Paryża, ponad dwie trzecie uczniów nie potrafiło wskazać w tej ulotce typowych dla manipulacji cech. Wyniki eksperymentu pokazują więc jasno, że praca nad krytyczną analizą informacji jest umiejętnością przydatną nie tylko w edukacji, ale także w codziennych sytuacjach, kiedy młodzi wchodzą w rolę konsumentów i obywateli.

Rozmawianie z młodzieżą o potrzebie i metodach weryfikacji źródeł jest bardzo potrzebna tym bardziej, że blisko 23 % korzystając z Internetu nie zwraca uwagi na źródła wiedzy [raport NASK].

Przyczyn problemu z krytycznym myśleniem, weryfikowaniem informacji, poszukiwaniem wiarygodnych  źródeł wśród młodych ludzi można upatrywać w zmieniających się mechanizmach zdobywania informacji (dominującej roli Internetu).

Ważnym elementem otoczenia medialnego Internetu jest sposób funkcjonowania informacji, który charakteryzuje decentralizacja źródeł  – zmienił się kierunek przepływu informacji: w miejsce modelu „jeden do wielu” powstał „wielu do wielu”. W takim modelu z jednej strony bardzo trudno jest zlokalizować i zweryfikować nadawcę współcześnie pojawiających się informacji o świecie – wymaga to większego wysiłku i umiejętności. Decentralizacja jako jedna z ważniejszych cech współczesnych praktyk związanych z poznawaniem świata przez młodych ma tym większe znaczenie, kiedy uświadomimy sobie w jakim środowisku młodzież konfrontuje się z informacją. Są to głównie serwisy społecznościowe, z których korzysta – przynajmniej raz w tygodniu  79% gimnazjalistów, a konto na przynajmniej jednym z portali ma 90% nastolatków [raport Nastolatki 3.0, Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa NASK – raport NASK].

DO KOGO SZCZEGÓLNIE WARTO ZADRESOWAĆ EDUKACJĘ WYBORCZĄ?

Dotarcie do „głosujących po raz pierwszy – first-time voters” jest kluczowe, gdyż jak pokazują badania zachowań wyborczych, jeśli ktoś nie weźmie udziału w pierwszych wyborach, w których jest uprawniony jest bardzo prawdopodobne, że „niegłosowanie” stanie się jego nawykiem. I na odwrót. Dlatego tak istotne jest by dotrzeć do młodych ludzi i pokazać im jak ważne jest ich pierwsze głosowanie w wyborach do PE.

Ważne by docierać w pierwszej kolejności do szkół o najniższej pozycji w rankingach edukacyjnych (np.: rankingu Perspektyw).

Powinno nam bowiem zależeć na dotarciu do młodych ludzi z mniejszymi szansami edukacyjnymi, ze środowisk defaworyzowanych. Jak pokazują bowiem badania status społeczny ma znaczący wpływ na:

  • Umiejętność krytycznego myślenia. Ta umiejętność jest powiązana z kształtowaniem umiejętności czytania w ogóle, kiedy mówimy o pracy z uczniami z biedniejszych środowisk. Eksperci OECD mówią jasno o tym, że zależnie od poziomu zamożności społeczności zmieniają się praktyki korzystania z Internetu wśród młodych.
  • Zainteresowanie polityką i sprawami publicznymi: wśród uczniów szkół zawodowych 33% deklaruje, że w ogóle nie interesuje się polityką; wśród uczniów techników 23% w ogóle się nie interesuje a wśród licealistów ten procent wynosi 19% (por. CBOS 2016)

[i] Bartłomiej Michalak, CZY MŁODZI POLACY GŁOSUJĄ W WYBORACH DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO?, https://repozytorium.umk.pl/bitstream/handle/item/2618/Czy_mlodzi_glosuja.pdf?sequence=1

[ii][ii] J. Zbieranek (red.), Europejskie wybory młodych, Toruń 2014.

[iii] European Parliament Eurobarometer (EB/EP 82.4) 2014 Parlemeter ANALYTICAL OVERVIEW Coverage: EU28 (27 801 EU citizens) Target group: Europeans aged 15 and over Methodology: Face-to-face (CAPI) Fieldwork: 29 November – 9 December 2014, TNS opinion http://www.europarl.europa.eu/pdf/eurobarometre/2015/2014parlemeter/eb82_4_parlemeter_analytical_synthesis_en.pdf)

[iv] PARLEMETER 2017 A STRONGER VOICE CITIZENS’ VIEWS ON PARLIAMENT AND THE EU, http://data.europa.eu/euodp/en/data/dataset/a-stronger-voice-citizens-views-on-parliament-and-the-eu

 


Copyright © 2019 SB YCGN. All rights reserved.
en pl